"O cierpieniu"

Maria Czacka, założycielka Lasek.


Bywają w życiu niektórych ludzi wielkie katastrofy, które druzgocą, łamią, rwą i przewracają wszystko. Nic już nie pozostaje z tego, co wiązało z życiem. Uderzenie jest tak mocne, że za jednym zamachem ogałaca człowieka ze wszystkiego. Prócz miażdżącego bólu zdaje się, że już nic nie pozostaje. Bóg jest wtedy najbliżej. Szczęśliwy człowiek, jeżeli wśród bólu, wyzwolony ze wszystkiego, tylko Boga szuka i jego znajduje. Wtedy pozostaje tylko dusza i Bóg, Bóg i dusza. Wtedy wśród cierpienia i bólu zaczyna człowiek nowe życie, życie pełne radości i szczęścia wśród cierpień, bólu i łez. Bóg dał nam to szczęście, którego świat nam nie dał. Dał nam szczęście, które jest przedsmakiem nieba. Szczęśliwe te dusze, bo one prawdziwie prze Boga wybrane. Niech tylko do końca życia Boga samego szukają. Ludzie ci pozornie żyją takim życiem jak wszyscy, podjęte obowiązki spełniają jak najwierniej. Życie to jednak jest już zupełnie inne. Tu na ziemi już jest ono skończone. Realnym życiem dla nich jest życie nadprzyrodzone, życie z Bogiem. Toteż najcięższe są chwile kiedy Bóg się ukryje znowu przed nimi. Nic im wtedy już nie pozostaje. Jest znowu próba wiary. Trwać w niej powinni tak długo, jak się Bogu podoba. Niech wtedy nie szukają pociechy u ludzi. Bóg jest blisko. Po ciemnościach przyjdą znowu tym jaśniejsze chwile.



Tekst odczytany w trakcie pogrzebu przez Jana, na prośbę Dominiki,
która w trakcie choroby często go czytała.